“Proteinowy” i “bez dodatku cukru” w nazwie wcale nie świadczy o zdrowotności danego produktu. Warto więc zapoznać się ze składem i podjąć świadomy wybór. Skąd?: Biedronka. Cena: 4,47 zł/200 g. Skład puddingu proteinowego Go Active z Biedronki Ile kalorii ma pudding białkowy z Biedronki? Makro białkowego puddingu (1 opak
W sklepie FITREC znajdziesz m.in fit przekąski i desery, słodycze bez dodatku cukru, dodatki do posiłków, takie jak dżemy i kremy oraz napoje zero, stanowiące zdrowe zamienniki produktów z dodatkiem cukru, ale także produkty, będące prawdopodobnie stałym elementem Twojej kuchni - mąki, makarony, orzechy, czy płatki śniadaniowe.
OhYeah One Bar Butter Pecan - baton proteinowy bez dodatku cukru o smaku lodów pekanowych, zawiera substancje słodzące. Masa netto: 60g . Składniki: mieszanka białkowa (izolat białka mleka, izolat białka serwatkowego (mleko)), rozpuszczalny błonnik roślinny, polidekstroza, izomalto-oligosacharydy (pochodzenie roślinne), regulator wilgotności gliceryna roślinna, olej z olejowca
Kajmak bez cukru, 260 g - Produkt - Biedronka.pl. Biedronka. Pobierz aplikację i oszczędzaj! Skorzystaj. Nasze sklepy. Newsletter. Praca w Biedronce. Biedronka - Codziennie niskie ceny. NOWA OFERTA.
Bez dodatku barwników (zastosowano żywność barwiącą) 4 x 70 ml Marletto Fixer, cytryna/truskawka 9,2% soku truskawkowego w masie truskawkowej, 15,8% soku jabłkowego w masie jabłkowej, 12,5% owoców w całym lodzie, bez dodatku barwników (zastosowano żywność barwiącą), tylko naturalne aromaty, bez dodatku syropu glukozowo
5 polecanych słodyczy bez dodatku cukru z Biedronki Zastanawiałaś się kiedyś, ile razy poddawałaś się na diecie, bo zjadłaś coś „zakazane” słodycze „Bo nie dałam rady nawet nie jeść głupich batoników, już nigdy nie schudnę” Czy potem byłaś pełna
Batony bez cukru jak zrobić. Żurawinę, śliwki i morele płuczemy w gorącej wodzie. Gdy lekko ociekną, morele i śliwki kroimy w kostkę. otręby i sezam. Należy pilnować, aby się nie przypaliło. zdejmujemy z ognia, dodajemy resztę składników. dodajemy odrobinę mleka lub miodu. Jeśli wolimy słodsze wydanie.
coRO8Y.
Czasem potrzebujemy przegryźć coś w trasie. Fajnie by owe “coś” było bez cukru, glutenu, wegańskie i zdrowe I jest. Dziś smakołyki z Biedronki. Podobne cuda znajdziecie też w Lidlu. [Read more...] Posted by on 11 sierpnia 2017 Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wskazanych w polityce prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies, w zakresie odpowiadającym konfiguracji Twojej przeglądarki. Rozumiem Więcej
Jak gdyby nigdy nic witam się z wami po prawie dwóch miesiącach nieobecności i od razu ogłaszam nowości. Postanowiłam zamieścić na blogu zupełnie nową sekcję oznaczoną mało zagadkową etykietą "Jaglana testuje". Jak nietrudno się domyślić, będę tu umieszczać wpisy, gdzie zjadam/testuję/opisuję (niepotrzebne skreślić) jedzeniowe nowości sklepowe, nowe produkty na rynku, sprzęt kuchenny, czy co tam mi tylko przyjdzie do głowy. Dzisiaj padło na batony biedronkowej firmy Vitanella. Podczas ostatnich zakupów przykuły one moją uwagę i od razu wpadły do koszyka. Zaciekawił mnie fakt, iż są to batony bezcukrowe. Z tego typu produktami nie spotkałam się wcześniej w Biedronce. Cena również była bardzo kusząca. Czy w związku z typ gdzieś ukryty jest haczyk? Może bezcukrowe batoniki wcale nie są takie fit, na jakie wyglądają? ;-D Sprawdźmy! Baton zbożowy bez dodatku cukrów Vitanella, 30 gCharakterystyka produktu: baton z dodatkiem super foods, a bez cukru. Dostępny w dwóch smakach: z wiśniami i amarantusem z truskawkami i komosą ryżową Cena: 1,49 zł Niespotykanie niska jak na produkt tego typu. Dla porównania za baton Dobra Kaloria (35 g), który jest jednym z tańszych na rynku musimy zapłacić ok. 3 zł. Skład: W pierwszym momencie byłam przekonana, że zgodnie z oświadczeniem na opakowaniu, produkt nie zawiera cukrów dodanych, ani żadnych sztucznych dodatków. Z błędu wyprowadziła mnie koleżanka po fachu uświadamiając, że przeoczyłam maltodeksytrynę- przetworzony wielocukier. Bardzo szybko podnosi on poziom glukozy we krwi, dlatego powinny na niego szczególnie uważać osoby chore na cukrzycę. Co bardziej zagorzały (psycho)fan zdrowej żywności mógłby się przyczepić do dodatku tłuszczu palmowego, który jest ostatnio utożsamiany z wcieleniem zła. Jednak ludzie, bez przesady, znajduje się on już na końcu składu. Oznacza to, że w całym produkcie znajduje się go na prawdę niewiele. Od jednego takiego batonika raz na jakiś czas nic wam się nie stanie. Przynajmniej nie od razu ;-P Na korzystny efekt zdrowotny, dzięki zawartości super foods w tych batonikach, raczej bym nie liczyła. Amarantusa jest w nim 0,6 g, komosy ryżowej- 1,35 g. Smak: to kwestia osobnicza, ale mi batoniki bardzo przypadły do gustu. Czuć w nich wyraźną nutę owocową, a smak jest bardzo naturalny. Dodam, że "przetestowanie" tych dwóch batonów na raz nie sprawiło mi żadnej trudności (a wręcz przyjemność). To już powinno o czymś świadczyć ;-) Podsumowanie: Batonik to fajna propozycja przekąski dla zabieganych. Ma naturalny, truskawkowy lub wiśniowy smak, jego ogromnym atutem jest również cena (ja nie spotkałam na rynku tańszego produktu tego typu). Ocena końcowa: ;-)
Niech nie zmyli was główny tytuł. Tak szczerze użyłam go dla lepszego pozycjonowania, ale dzisiejsza czekolada mleczna bez cukru Magnetic to w rzeczywistości czekolada mleczna BEZ DODATKU CUKRÓW, czyli cukry mogą w niej występować, ale nie będą to cukry specjalnie dodane (te zastępujemy słodzikami), tylko cukry pochodzące naturalnie z różnych produktów (np. mleka). Do wyboru dwie wersje: mleczna gorzka Gorzką już kiedyś jadłam i w ogóle mi nie podpasowała, bliżej jej było zresztą do deserowej niżeli do prawdziwej gorzkiej czekolady, tak więc uznałam, że bez sensu ją tu wrzucać, a lepiej skupić się jedynie na mlecznej, bo akurat mlecznych czekolad bez cukru wciąż za wiele nie ma. Dostępność i cena Magnetic to oczywiście marka biedronkowska, więc czekolady bez cukru są do kupienia w Biedronce. No i super. Po raz kolejny Biedronka zaskakuje na plus, bo w przeciwieństwie do innych dyskontów, które raczej bazują na produktach zewnętrznych firm, ona cały czas wprowadza do swoich marek (głównie jednak Vitanelli) zdrowsze, proteinowe i bezcukrowe wersje różnych produktów, które są i łatwo dostępne, i TANIE. Bo za tę czekoladkę o wadze 90 g zapłaciłam 2,99 zł. Jak się okazuje, nie trzeba wcale zawyżać cen słodyczy bez cukru. Ze świecą szukać zwykłej mlecznej czekolady kosztującej mniej niż trzy złote. Skład i wartości odżywcze W jakiejś recenzji tej czekolady, chyba na Instagramie, przeczytałam, że jej skład jest średni, ale w rzeczywistości nie mam pojęcia, dlaczego miałby być średni. Bo czy jest w nim coś złego? Mówiąc krótko: NO NIE. Oczywiście nie jest to przykład najzdrowszej czekolady świata, ale jeśli chcecie zjeść super zdrową czekoladę, no to niestety trzeba się pogodzić z ziemistym posmakiem tej o zawartości miazgi kakaowej na poziomie 90-100%. Bo najzdrowiej jest wtedy, gdy tej miazgi jest najwięcej. Tutaj mamy jej „całe” 36% i to oczywiście kiepski wynik, ale trudno oczekiwać, by czekolada mleczna bez cukru Magnetic miała jej więcej, bo wtedy nie byłaby już mleczna. Z kolei czekolada gorzka bez cukru Magnetic (drugi wariant) ma tej miazgi bodajże 70%, czyli już całkiem nieźle. Wniosek – jak ma być super zdrowo, to nie może być za słodko. Jedynym skutkiem ubocznym spożycia takiej czekoladki może być dłuższe posiedzonko w toalecie, zwłaszcza jeśli w dniu konsumpcji zje się jeszcze inne słodycze czy wyroby napakowane słodzikami. O tym jednak producent wspomina. Na samym początku składu pojawia się info, że „spożycie w nadmiernych ilościach może mieć efekt przeczyszczający” i jest to prawda, bo tak właśnie działają słodziki jedzone w DUŻYCH dawkach. Wyjątkowo tabelę z wartościami odżywczymi macie na zdjęciu, bo akurat się zmieściła. Tym razem czekoladę mleczną bez cukru Magnetic porównamy sobie do… też czekolady mlecznej Magnetic, ale już z cukrem. Czekolada mleczna bez cukru Magnetic vs Czekolada mleczna Magnetic Wartość odżywcza produktu w 100 g:Magnetic mleczna BEZ CUKRUMagnetic mleczna Wartość energetyczna511 kcal552 kcal Tłuszcz37 g34 g w tym kwasy tłuszczowe nasycone23 g21 g Węglowodany45 g53 g w tym cukry20 g53 g alkohole wierowodorotlenowe (poliole)25 g- Błonnik2,6 g1,7 g Białko8,9 g6,6 g Sól0,47 g0,26 g Zaskoczenia brak. Wychodzi na to, że czekolada bez cukru ma dużo lepsze makro. Ale idealne to ono nie jest. Przede wszystkim mamy tu bardzo dużo tłuszczu nasyconego, bo aż 23 g / 100 g, czyli 20,7 g na jedną czekoladę, co znaczy że dla wielu osób pochłonięcie całej tabliczki skończy się przekroczeniem dziennego limitu na nasycone tłuszcze w diecie. Tego jednak nie sposób do końca uniknąć, bo każda czekolada te kwasy będzie niestety zawierać, ale w przypadku Magnetic pewnym minusem jest też… CUKIER! Bo niby go nie dodano i w składzie oczywiście go nie ma, ale jednak z tych wszystkich naturalnych źródeł trochę się go nazbierało i koniec końców wychodzi na to, że w tabliczce mamy prawie cztery łyżeczki czystego cukru. To i tak lepiej niż dziesięć i pół (tyle z kolei ma wersja klasyczna Magnetic), ale i tak gdzieś tam czuję się z lekka oszukana. Bo można było zrobić to skuteczniej. Dowód? Czekolada mleczna Torras bez cukru. Ona w stu gramach ma zaledwie nieco ponad łyżeczkę cukru, a przy okazji ma też mniej kalorii. Smak Jestem prawie pewna, że sporo osób będzie tu narzekać. Już się o tym przekonałam. Przeczytałam chyba wszystkie recenzje na temat tej czekolady i jestem aż zaskoczona, bo większość była negatywna. A ja się wyłamię. Co prawda zgadzam się ze stwierdzeniem, że czekolada mleczna bez cukru Magnetic przypomina trochę czekoladę z chamskich czekoladowych figurek (mało apetycznych świątecznych mikołajków), ale to totalnie nie wpływa negatywnie na jej smaczność. Bo smaczna jest. Przynajmniej dla mnie. No i jeszcze dla mojego narzeczonego, który w sumie to zachwycał się nią jeszcze bardziej ode mnie, a zwłaszcza gdy dowiedział się, że TO naprawdę nie ma cukru. Nawet mogłabym powiedzieć, że jest to trochę taki wyrób czekoladopodobny. Ale bardzo smaczny wyrób czekoladopodobny. Dla mnie propozycja Magnetic jest znacznie lepsza od większości klasycznych mlecznych czekolad (no z wyjątkiem Milki) i mówię to z ręką na sercu. W przeciwieństwie do tej zwykłej biedronkowej, której nie znoszę, nie jest płaska i to zarówno w kontekście smaku, jak i w rozumieniu dosłownym, bo tabliczka jest gruba, nabrzmiała i taka jakby treściwa. Idealnie słodka. Wiem, że niektórzy czują tu dość szybko charakterystyczną ostrość słodzików, ale ja nie czuję i mój partner również nie czuje (wiem, pytałam). Rozpuszcza się przecudownie. Nawet w samych ustach. Ja daję jej duże TAK i raczej kupię ponownie, jeśli tylko znowu się na nią natknę. MOJA OCENA: Znowu spore dylematy. Z całego serca chciałabym dać tej czekoladzie szóstkę, żeby podkreślić to, jak bardzo doceniam obecność takiego produktu w Biedronce, ale pewnych mankamentów nie ukryję, a jednak one mnie rażą. Najmocniej to razi mnie ten cukier, którego miało prawie nie być, a jednak jest go całkiem sporo. Mimo wszystko zawsze to dobra zamiana dla klasycznej mlecznej czekolady. No i zamiana bardzo smaczna. Przynajmniej dla mnie.
W ofercie Biedronki znajdują się tysiące produktów. Ostatnio supermarket poszerzył ofertę o zdrowe słodycze. Nic dziwnego, to naturalna odpowiedź na potrzeby konsumentów. Drogi konsumencie, bądź świadomy. Nie wszystkie zdrowe słodycze z Biedronki są faktycznie zdrowe. Które warto kupić, a które lepiej zostawić na sklepowej półce? Uwaga: Za kryterium podziału na zdrowe słodycze i pseudozdrowe słodycze z Biedronki przyjęłam skład produktów. Nie uwzględniam rozkładu makroskładników, kaloryczności, nie biorę pod uwagę dostarczanych wraz z produktem witamin czy minerałów. Zdrowe słodycze z Biedronki Batony owocowe castus Batoniki truskawkowe i bananowo – daktylowe z Biedronki Batoniki owocowe castus kosztują 4,99 za 5 sztuk (20 g każda). Są bardzo słodkie i smaczne. Jeden batonik bananowy dostarcza 64 kcal. Skład: batonik Castus składa się z naturalnych produktów, nie zawiera dodatkowego cukru, ani jego zamienników. Nie jest również sztucznie konserwowany. Fakt, że półprodukty (banany, daktyle czy rodzynki) nie pochodzą z certyfikowanych upraw ekologicznych, budzi podejrzenia, że półprodukty mogą być konserwowane np. tlenkiem siarki. Nie udało mi się dodzwonić na infolinię, by zweryfikować te informacje. Będę podejmować kolejne próby, dam Wam znać. Fruttimuss – mus owocowy z Biedronki bez dodatku cukru Fruttimuss Agrovita – mus owocowy z Biedronki to 120 gramów pasteryzowanego musu owocowego. Jedna porcja (jedno opakowanie) ma zaledwie 50 kcal. Skład: W skład musu owocowego Fruttimuss wchodzą wyłącznie owoce (jabłka/gruszki). Trzeba jednak podkreślić fakt, że są to owoce pasteryzowane – ten proces pozbawia jabłka i gruszki niemal wszystkich wartości odżywczych (przez działanie wysokiej temperatury). Mus owocowy jest wzbogacany witaminą C. Nie można powiedzieć, że jest to produkt zdrowy – bo spożycie go nie niesie za sobą prozdrowotnych korzyści, ale zdecydowanie nie czyni go to produktem niezdrowym. Cena: 2,99 zł Frutimuss jest dostępny w dwóch smakach: jabłkowym i gruszkowym. Preferuję jabłkowy. Chrupiące plasterki jabłka Vitanella Chrupiące plasterki jabłka z cynamonem są produkowane z jabłek (kilogram na 100 g produktu) cynamonu (2,9 g na 100 g produktu) oraz koncentratów soku jabłkowego i cytrynowego. Czy koncentrat soku jest czymś złym? Nie. Proces produkcji koncentratu nie uwzględnia przedłużania jego świeżości sztucznymi dodatkami – to proces wielokrotnego tłoczenia, depektynizacji (przy pomocy enzymów usuwane są składniki utrudniające zagęszczenie soku) i parowania. Bakalland – miks bakalii sport vital Bakalland sport vital to mieszanka orzechów laskowych, żurawiny, rodzynek i dyni. Całe opakowanie (50 g) ma 214 kcal. Warto mieć to małe, poręczne opakowanie w torebce czy w szufladzie biurka w pracy, bo świetnie zaspokaja nagły głód. Mieszanka bakalii ma średni indeks glikemiczny, zawiera sporo błonnika, więc syci na znacznie dłużej, niż inne zdrowe słodycze. Szkoda, że żurawina jest dosładzana, a rodzynki (jak niemal każde dostępne powszechnie w sklepach) są wytwarzane z użyciem oleju słonecznikowego. Bilans strat i zysków i tak przemawia na korzyść tego produktu. Bakal – miks bakalii z Biedronki Miks bakalii Bakal z biedronki to 40 gramów mieszanki migdałów, ananasa, rodzynek i jagód goji. Producent chwali się, że produkty są wolne od GMO, ale w praktyce żaden z elementów mieszanki nie jest powszechnie modyfikowany genetycznie. Jest to znacznie słodsza mieszanka, niż jej poprzedniczka. Wahałam się przy kategoryzowaniu tej mieszanki bakalii, ponieważ zawiera kwas cytrynowy, olej słonecznikowy, a ananas jest kandyzowany. Co znaczy kandyzowany? Kandyzowany ananas (czy każdy inny owoc) jest wielokrotnie smażony w słodkim syropie, co rzecz jasna nie czyni gotowego produktu bardziej zdrowym. W produkcie znajdują się również śladowe ilości dwutlenku siarki. Ta mieszanka bakalii nie ma składu idealnego, ale biorąc pod uwagę liczbę produktów dostępnych w Biedronce, które są zbliżone do ideału, postanowiłam zakwalifikować ją do grupy zdrowych słodyczy. Jedno opakowanie Bakal Sport Health z Biedronki ma 160 kcal. Pseudozdrowe słodycze z Biedronki Owsianka Sweet&go Gotowa owsianka z malinami (w szalonej ilości) i białą czekoladą nie jest produktem zasługującym na piętnowanie, ale na pewno nie zasługuje również na uwzględnienie jej na liście zdrowych słodyczy. Jeśli jednak wybierać między gotową owsianką, a bułką słodką, to jasne, że lepiej sięgnąć po owsiankę. Czekolada deserowa ma znacznie lepszy PR, niż czekolada mleczna, ale wystarczy wczytać się w skład podany na etykiecie, by dojść do wniosku, że nie mamy do czynienia z najzdrowszym produktem na świecie. Na koniec zostawiłam mój hit – Baton musli Vitanella. Chyba żaden produkt w Biedronce nie udaje lepiej zdrowych słodyczy, niż ten powyższy. Jeden baton musli Vitanella dostarcza 177 kcal i nie są to dobrze zagospodarowane kalorie. W zasadzie jest to tylko trochę mniejsze zło, niż zjedzenie jakiegokolwiek popularnego batonika o zbliżonej gramaturze. Przewagą batonika musli jest większa zawartość błonnika, ale biorąc pod uwagę pozostałe składniki, ma to dla mnie marginalne znaczenie. Błonnikowe wafle ryżowe z czekoladą deserową wzbogacane magnezem Jak często jeść zdrowe słodycze na diecie? Określenie zdrowe słodycze jest trochę niebezpieczne. Skoro zdrowe, to można uczynić je stałym elementem diety, prawda? Półprawda. Zdrowe słodycze mogą być produktami wysokokalorycznymi – wbrew pozorom ma to znacznie nie tylko przy diecie redukcyjnej; nie mając świadomości, że te zdrowe przekąski dostarczają wielu kilokalorii, łatwo można przekroczyć dzienne zapotrzebowanie energetyczne wskutek czego wzrośnie masa ciała; jedząc zdrowe produkty można przytyć! Zdrowe słodycze również mają wysoki indeks glikemiczny, przez co po spożyciu takiego produktu szybko pojawia się uczucie głodu Po zjedzeniu ekstremalnie słodkiego produktu (jakim są np. batoniki bananowo – daktylowe) inne produkty mogą wydawać się znacznie mniej atrakcyjne i ochota na słodkości zostanie spotęgowana Jak często jeść zdrowe słodycze? moim zdaniem jedna porcja zdrowych słodkości dziennie to bezpieczne maksimum – zdrowe słodycze zwiększają apetyt na jakiekolwiek źródła słodkiego smaku, więc jedząc je częściej narażamy się na częstszą potrzebę sięgania po cokolwiek słodkiego (a dostęp do zdrowych słodyczy bywa ograniczony) ze względu na wysoki indeks glikemiczny większości zdrowych słodyczy, radzę jeść je w towarzystwie produktów o niskim indeksie glikemicznym (Sprawdź: tabela produktów z podziałem na niski, średni, wysoki IG) W najbliższych tygodniach opublikuję również wpisy dotyczące zdrowych słodyczy dostępnych w Lidlu i Tesco. Pojawi się również cała seria tekstów o tym, co jeść na diecie – bohaterami będą ogólnodostępne produkty, które rozłożę na czynniki pierwsze.
baton bez cukru biedronka