Do przetwarzania danych osobowych zebranych w toku wykonywania czynności, o których mowa w art. 2 pojęcie usług detektywistycznych ust. 1, nie stosuje się przepisów art. 13 informacje podawane w przypadku zbierania danych od osoby, której dane dotyczą ust. 1 i 2 oraz art. 15 prawo dostępu przysługujące osobie, której dane dotyczą ust. 1 lit. a, c i g rozporządzenia Parlamentu Weryfikacja postępu kursanta- potrzebujemy jej, wszyscy się co do tego zgadzamy. Ale jak to zrobić? Posiadając niezbędne dane, analizując je, wyciągając wnioski i będąc w kontakcie, online i w świecie rzeczywistym. Nasi kursanci lubią i chcą się uczyć nowocześnie, a także konsultować się ze swoimi instruktorami, mentorami bezpiecznej jazdy. Aby te spotkania wypełnić Oto cytaty, które mówią o wadze zaufania i szczerości w relacjach międzyludzkich. „Zaufanie do drugiego człowieka to skomplikowana sprawa. Zaufanie to nie tylko poczucie, że możesz komuś wszystko powiedzieć; zaufanie to także przekonanie, że ta druga osoba nie zrobi ci krzywdy” (Kaja Platowska, O tym się nie mówi). Kontrola najwyższą formą zaufania? Towarzysz Stalin mawiał „Kontrola najwyższą formą zaufania”. Cytat ten wypowiada się dzisiaj w kontekście relacji międzyludzkich, tłumacząc swoją ostrożność obdarzania innych zaufaniem. Ma on wyjaśniać również dystans oraz pozostawianie sobie uchylonych drzwi. Tak na wszelki wypadek…. Prowadzisz sklepik szkolny lub działasz na rzecz muzeów jako pilot wycieczek czy przewodnik turystyczny? A może masz znajomych z tych branż? Są to grupy… Kontrola najwyższą formą zaufania. Kontrola najwyższą formą zaufania. 23.04.2013, godz. 03:52. A A A. W pierwszej połowie kwietnia bieżącego roku w 9 Warmińskim Pułku Rozpoznawczym przeprowadzono kompleksową kontrolę. Kontroli dokonywali przedstawiciele Departamentu Kontroli Ministerstwa Obrony Narodowej. Tego typu kontrole W niektórych chińskich miastach systemy rozpoznawania twarzy wychwytują osoby przechodzące na czerwonym świetle, a następnie na wielkich ekranach są wyświetlane 5IxUi. Te słowa wywołały niemałe zamieszanie we wrześniu ub. roku. Polityk PiS Marek Suski przyznał wprost, że nie ma zaufania do służb specjalnych, którymi... od czterech lat rządzą ludzie związani z PiS! Teraz Suski będzie się przyglądał pracy tych służb z pozycji członka sejmowej speckomisji, a „Super Expressowi” zdradza w jaki sposób chce to robić. – Przyglądałem się jak działały (służby specjalne-red.) w czasie prac w komisji służb i afery Amber Gold, to w służbach była wojna wtedy. Jedni zabraniali drugim prowadzenie sprawy Amber Gold i nawet wyrzucano z tej służby. Jak ta służba działała, to nie mam do niej pełnego zaufania – tłumaczył Suski we wrześniu ub. roku w Radiu Plus. Słowa wywołały lawinę komentarzy, bo kiedy Suski mówił o swoich wątpliwościach Prawo i Sprawiedliwość było u władzy od niemal czterech lat i miało decydujący wpływ na funkcjonowanie służb specjalnych. Czy coś się od tego czasu zmieniło? Miesiąc temu, równo dwa lata po odejściu w grudniu 2017 r., Marek Suski wrócił do sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że przestała mu odpowiadać sprawowana wcześniej funkcja szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów. „Super Express” zapytał polityka o to, czy jego stosunek do przedmiotu kontroli zmienił się od września. Odpowiedź mocno zaskakuje! - Wracam do komisji ds. służb jako szeregowy członek. Co do zaufania: proszę przypomnieć sobie cytat: „kontrola najwyższą formą zaufania” - powiedział Marek Suski. Dalej przyznał, że choć się stara, to ufać do końca nadal nie zamierza. - Wierzymy w szczere intencje służb, ale Sejm ma rolę kontrolną nad rządem i jeśli ma ona być sprawowana w sposób właściwy, nie można zakładać pełnego zaufania – zaznaczył polityk. Express Biedrzyckiej - Tomasz Siemoniak Kiedy rodzi się pomysł instalacji jakiegokolwiek urządzenia grzewczego, w którym zachodzi proces spalania paliwa, trzeba przewidzieć i ustalić jak będą odprowadzane z niego produkty spalania. W nowobudowanym budynku jest to najczęściej przewidziane w projekcie - on jednak często proponuje uniwersalne rozwiązania, które w miarę zmian inwestorskich dotyczących usytuowania czy rodzaju urządzenia grzewczego mogą wymagać korekty. Warto omówić takie zmiany z mistrzem kominiarskim, bo czasami jedna mała, z pozoru nieistotna korekta okazuje się potem wielowątkowym tematem do kominów w procesie budowalnym na etapie stanu surowego i stanu użytkowegoUSTAWA PRAWO nakłada obowiązek dołączenia protokołu badań i sprawdzenia przyłączy i instalacji do wniosku o udzielenie pozwolenia na przepisy sugerują dodatkowo, iż kontroli przewodów kominowych w nowobudowanym budynku powinno dokonać się co najmniej w dwóch okresach – w stanie surowym i w stanie użytkowym ( PN-B-10425). Kiedy budynek jest w stanie surowym, w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek braków czy uchybień jest możliwość wprowadzenia zmian i poprawek. W stanie przed oddaniem do użytkowania sprawdzana będzie także ich prawidłowość ostatecznego wykonania i prawidłowości działania. Niestety, częstą praktyką jest wciąż wykonywanie tylko jednego, końcowego sprawdzenia kominów. Czy warto ryzykować na finiszu zakończenia budowy ponowne jej rozpoczęcie? Biorąc pod uwagę powagę inwestycji budowy domu - odpowiedź powinna być tylko jedna…>>>> Zobacz też: Jaki komin wybrać do nowego i modernizowanego domu?Sprawdzenie kominów pod kątem możliwości instalacji urządzenia grzewczego nie tylko w nowych budynkachZnów są ku temu przepisy, które określają jaki powinien być komin, w jakim stanie technicznym i jak użytkowany. Tym razem trzeba się zapoznać z ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków to ważne? Nierzetelni sprzedawcy urządzeń bardzo często najbardziej martwią się o… samą sprzedaż. Czasami wynikać to może ze zwyczajnej niewiedzy osób instalujących urządzenie. Potem można zostać z atrapą zamiast urządzenia grzewczego. Kiedy chcemy wyposażyć dom w nowe źródło ogrzewania lub zmodernizować w jakikolwiek sposób dotychczasowe wykorzystanie przewodów kominowych, warto to skonsultować z mistrzem kominiarskim. Każda inwestycja jest warta sprawdzenia. Kiedy robimy zakupy w Internecie, czytamy opinie o różnych produktach, dlaczego więc nie zasięgnąć w tym wypadku opinii bezstronnego kominiarza, kiedy w grę wchodzi bezpieczeństwo domu i użytkowników? Przed inwestycją warto upewnić się, czy da się to przedsięwzięcie zrealizować. Ale to nie koniec. Jeśli inwestycja zostanie zrealizowana i wszystko będzie poprawnie działać, to nie należy zapominać o odpowiedzialnej kontrola i czyszczenie najlepszą prewencją i inwestycją w bezpieczeństwoZnów można by zacząć od przepisów (ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów i terenów §34 i USTWA PRAWO BUDOWLANE oraz urządzenie wymaga prawidłowej eksploatacji i regularnej konserwacji. Kominy nie są wyjątkiem. Przepisy wskazują prawny obowiązek, ale najważniejsze wszak jest bezpieczeństwo. Zanieczyszczony czy niedrożny komin (nawet wentylacyjny) może nieść za sobą ryzyko nie tylko szkody w mieniu czy zdrowiu, ale także ryzyko utraty naszego życia. Zawsze lepiej zapobiegać niż potem być „mądrym po szkodzie”.Wierzę, że rozwiałem choć trochę wątpliwości odnośnie obowiązków prawnych wynikających z potrzeby dbania o bezpieczeństwo użytkowników przewodów kominowych. Dbałość o takie - zdawałoby się – detale, przynosi wymierne korzyści, daje bezcenne bezpieczeństwo, a nakłady finansowe na nadzór kominiarski w porównaniu do inwestycji w nowe urządzenie czy budowę domu są niewielkie. Dlatego nie warto ich pomijać!Piotr UrbanowiczMistrz kominiarski Weryfikacja postępu kursanta- potrzebujemy jej, wszyscy się co do tego zgadzamy. Ale jak to zrobić?Posiadając niezbędne dane, analizując je, wyciągając wnioski i będąc w kontakcie, online i w świecie rzeczywistym. Nasi kursanci lubią i chcą się uczyć nowocześnie, a także konsultować się ze swoimi instruktorami, mentorami bezpiecznej jazdy. Aby te spotkania wypełnić treścią, niezbędnym narzędziem jest Progress sprawdzanie wiedzy zapewnia kursantowi świadomość dokonywanego postępu, przyrostu wiedzy i wskazuje luki, które należy uzupełnić. Dzięki narzędziu przekazującemu kursantowi precyzyjnie informację na temat ilości trafnych odpowiedzi po wykonaniu testu podsumowującego każdy moduł, jest on w stanie określić swoje szanse na egzaminie wewnętrznym i później, w WORD. Z kolei dla ośrodka szkolenia kierowców oraz indywidualnie instruktora prowadzącego kursanta to czytelny sposób na sprawdzenie czy kursant skutecznie przyswaja wiedzę. To także możliwość auto-weryfikacji przyjętych metod przekazywania wiedzy, okazja do Check to także niezbędne narzędzie, stanowiące bazę danych dla instruktora podczas indywidualnych rozmów z kursantem, konsultacji, lekcji praktycznej nauki jazdy. Nie musimy „wróżyć z fusów”, jesteśmy w stanie zwrócić kursantowi precyzyjnie uwagę na te treści kształcenia, które wymagają jeszcze dopracowania. Tzw. konstruktywna informacja zwrotna staje się obecnie jednym z wyróżników efektywnego prowadzenia zajęć, współpracy edukacyjnej pomiędzy instruktorem, a kursantem. Aby właściwie ją przekazać, nauczyciel musi mieć stały dostęp do rzeczywistych informacji:Czy kursant logował się do systemu? Ile czasu spędził nad realizacją treści poszczególnych modułów? Jaki procent w testach podsumowujących stanowiły odpowiedzi trafne, a jaki błędne?Progress Check to kolejny element nauczania hybrydowego, niezbędny by cała paleta instrumentów edukacyjnych online i w świecie rzeczywistym prowadziła skutecznie oraz wydajnie do nabywania przez kursanta wiedzy i umiejętności niezbędnych do bezpiecznego funkcjonowania w ruchu drogowym i zdania egzaminu na prawo jazdy. Ludzi online: 1302, w tym 32 zalogowanych użytkowników i 1270 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności. Data dodania 2018-10-02 Kontrahencie, kontrola najwyższą formą zaufania Autor: radca prawny Robert Nogacki„Metodyka w zakresie oceny dochowania należytej staranności przez nabywców towarów w transakcjach krajowych” – taką nazwę nosi dokument autorstwa urzędników Ministerstwa Skarbu, który zawiera wskazówki dla pracowników UKS. Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa nareszcie zrozumiały, że chaos interpretacyjny w zakresie oceny dochowania przez przedsiębiorców należytej staranności odbija się urzędnikom czkawką przy każdym wyroku orzekanym na korzyść podatników. Ustawa o podatku VAT choć od 2015 r. posługuje się określeniem „należyta staranność” w żaden sposób go jednak nie definiuje. Nie ma co ukrywać, że jest to celowa zagrywka ustawodawcy, który nie mogąc ściągnąć należności od oszustów, łupi pozostałych, również tych nieświadomych i Bogu ducha winnych, uczestników karuzeli, pozostawiając dla siebie furtkę, z której korzysta robiąc użytek z niedoskonałości przepisu na swoją korzyść. Należy w tym miejscu jasno powiedzieć, że nie chodzi tu o sprawiedliwość, lecz o interes Skarbu Państwa. Ten ostatni musi być przecież zaspokojony, a to, że przy okazji utopionych zostanie wielu niewinnych przedsiębiorców, nie ma większego znaczenia. Wracając jednak do zaleceń dla skarbówki, wskazano szereg czynników, które mają pomóc urzędnikom w ocenie, czy w rozpatrywanym przypadku zarzucenie podatnikowi niedochowania należytej staranności będzie uzasadnione. Katalog ten wskazuje jakimi kryteriami powinien kierować się podatnik, weryfikując swojego kontrahenta. Brak ich dotrzymania także może być powodem uznania przez urzędników, że przedsiębiorca nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku i co za tym idzie wszczęcia przeciwko niemu czynności urzędowych. Zatem czy fakt spełnienia wymienionych przesłanek sprawia, że podatnik może czuć się bezpiecznie? Odpowiedź wcale nie musi być jednoznaczna, bo choć sam dokument powstał co prawda z inicjatywy Ministerstwa Finansów, to jednak ma on jedynie formę zaleceń. Jeśli urzędnik kontroli skarbowej stwierdzi, że podatnik mógł zrobić więcej, jedynym miejscem, gdzie ten ostatni będzie mógł dochodzić swoich praw pozostanie sąd. Nie należy jednak załamywać rąk, ponieważ po pierwsze nawet biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z zaleceniami, to i tak jest to znaczący krok w kierunku społeczeństwa. Po drugie powierzenie wykonania czynności, o których mowa w zaleceniach MF podmiotom profesjonalnie zajmującym się bezpieczeństwem biznesu oraz badaniem kontrahentów gwarantuje, że sprawdzenie będzie kompletne i wiarygodne. Tym samym organom skarbowym niezwykle trudno będzie w takiej sytuacji podważyć rzetelność przeprowadzonych sprawdzeń i powoływać się na niedochowanie należytej staranności przez przedsiębiorcę. Skąd taki wniosek? Dołożenie należytej staranności oznacza – w pewnym uproszczeniu – sprawdzenie przez podatnika zgodnie z literą prawa wiarygodności swego kontrahenta w sposób przyjęty w danej branży. Czy wobec powyższego możliwe jest, aby przedsiębiorca był w stanie dokonać takich ustaleń lepiej, niż zrobi to profesjonalna firma? Z całą pewnością nie. Z tego względu już sam fakt skorzystania z jej usług sugeruje, że podatnik zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i własnych możliwości i w związku z tym decyduje się ponieść dodatkowe nakłady, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom ustawodawcy. Nie bez znaczenia będzie tu również opinia rynkowa podmiotu, który dokonuje sprawdzenia, jego doświadczenie w zakresie podobnych zleceń, jak i treść raportu będącego nieodłącznym elementem weryfikacji kontrahenta. Wszystkie te elementy składają się na całość obrazu mającego wykazać, że objęty kontrolą podatnik zrobił wszystko, co w jego mocy, aby spełnić wymogi dochowania należytej staranności. W przypadku urzędników skarbówki nie można mieć jednak 100% pewności, że z sobie tylko znanych powodów nie podejmą próby podważenia również takich działań. Będzie to jednak po pierwsze o wiele trudniejsze i nieuzasadnione, a po drugie w takiej sytuacji możemy być pewni, że sąd rozpatrujący spór zdecydowanie bardziej fachowo, rzetelnie i życzliwie spojrzy na przedsiębiorcę, który w swoich działaniach wykazał się zrozumieniem zarówno reguł rynku, jak i wymagań ustawodawcy. Nie po raz pierwszy sprawdza się stare niemieckie porzekadło mówiące o tym, że zapobieganie jest zawsze lepsze niż leczenie. Od chwili, w której do urzędów skarbowych trafiły wytyczne z MF można również dodać, że obecnie jest ono także o wiele łatwiejsze. Oczywiście w każdym serwowanym nam przez urzędników słoiku miodu znajdzie się trochę dziegciu. W tym przypadku jest nim fakt, że wytyczne – mimo drobiazgowego opracowania – pozostają jedynie wytycznymi. Po co więc urzędnicy wciąż pozostawiają furtkę prowadzącą do samowoli? Wróć

kontrola jest najwyższą formą zaufania